Akcja Znicz 2024 - podumowanie
Akcja Znicz w tym roku przebiegła bez żadnych incydentów. Wszystkie zaplanowane działania zostały wykonane. A miłe słowa i podziękowania dopełniają obraz dobrze spełnionego obowiązku.
W tym roku Święto Zmarłych przypadło w piątek. Ale cały tydzień w rejonach tyskich nekropolii tyscy strażnicy rozdawali odblaski. Pieszy, który jest niewidoczny dla innych użytkowników drogi jest w ciągłym niebezpieczeństwie. Przebywając w rejonie, w którym w pośpiechu przemieszcza się duża ilość pojazdów i pieszych w złych warunkach atmosferycznych często po zmroku naraża się na niepotrzebny stres i często niepotrzebne urazy. Późne odwiedziny na cmentarzu wiążą się z przemieszczaniem się po zmroku. Dlatego cały tydzień w ramach akcji BEZPIECZNIE DO DOMU rozdajemy odblaski.
W ramach akcji, odwiedzającym tyskie cmentarze rozdaliśmy w ciągu tego tygodnia ponad 3 tysiące odblasków.
1 listopada w rejon cmentarzy zostało oddelegowanych łącznie 28 funkcjonariuszy Straży Miejskiej Miasta Tychy pracujących w systemie 2 zmianowym. Pogoda w tym roku dopisała i odwiedzający zapełnili już parkingi we wczesnych godzinach porannych. O godz. 6 wyznaczone miejsca parkingowe były już zajęte.
Każdy kierowca chce podjechać jak najbliżej. No i oczywiście tylko na chwileczkę...
Ale z "naszej" perspektywy wygląda to inaczej:
- KIEROWCA widzi wolne miejsce i chce tam wjechać BO JEST! - MY już kierujemy inne pojazdy w to miejsce drugim wjazdem na parking /ukierunkowany przejazd na parkingu ułatwia KIEROWCOM wjazd i wyjazd/,
- KIEROWCA widzi wolne miejsce i chce tam wjechać BO JEST! - MY nie ma teraz już wolnych miejsc, bo te pojazdy które już wjechały na parking zaraz te miejsca zajmą,
- KIEROWCA widzi wolne miejsce i chce tam wjechać BO JEST! - MY zamykamy wjazd/wyjazd bo KIEROWCY na parkingu nie mogą szybko zaparkować, szybko wyjechać /problemy z manewrowaniem:)/,
- KIEROWCA widzi wolne miejsce i chce tam wjechać BO JEST! - MY idziemy w inne miejsce parkingu i pomagamy w manewrowaniu innym KIEROWCOM a TEN KIEROWCA i tak wjeżdża i zajmuje to właśnie "wolne miejsce" powodując chwilowy paraliż na parkingu, bo nie ma jak wyjechać, a ten pojazd który miał wjechać na to miejsce, krąży po parkingu utrudniając innym manewrowanie a NAM po opuszczeniu szyby wrzuca małą wiązankę z stylu: "...po co mi karzecie tu wjeżdżać jak nie ma miejsc! plus dowolny epitet o "mądrości" strażników.
Wniosek, prośba, apel: MY strażnicy wykonujemy tam swoje obowiązki i pomagamy jak możemy więc jeśli kierujemy ruchem i wyznaczamy miejsca manewrowania to Kierowcy stosujcie się do naszych poleceń. Wtedy każda Wasza podróż będzie łatwiejsza a MY będziemy się cieszyć z dobrze wykonanego obowiązku.
MW
foto: SM Tychy